Buty trekkingowe

Jako mężczyzna nie lubię za bardzo rozmawiać o wydatkach i pieniądzach. Wiadomo każdy ma jakieś swoje priorytety i wydatki którymi się kieruje. Jak każdy człowiek i ja czasem korzystam z różnych form promocji i przecen. Sprawą pierwszorzędną jest to że kupując coś staram się zwracać uwagę dlaczego ta promocja występuję i czym jest spowodowana. Akurat zazwyczaj trafiam na posezonowe obniżki butów ( dziś zakupiłem dwie pary po okazyjnej cenie), na tego typu okazjach można kupić nie produkt popsuty a zwalniający miejsce nowemu modelowi. Właśnie w miniony dzień udało mi się trafić, jak już wspomniałem dwie pary fajnych bucików (radość ma trwa do dziś bo zaoszczędziłem troszku grosza przy tym;). Pierwsze z nich to AKU ARRIBA, nazywam je cichobiegami na co dzień. Żartuje czasem że te buty zostały typowo stworzone dla mnie gdyż jestem osobą która dużo czasu spędza na świeżym powietrzu i ceni przy tym ich niewielka wagę i wygodę. Dla mnie w sam raz jak na spacery czy bieganie przełajowe, wspaniale się sprawują przez trzy pory roku  ( na zimę ich nie polecam z prostych przyczyn ). Buciki te mają cholewkę wykonaną ze skóry, w połączeniu ze specjalnym splotem zapewniają lepsze oddychanie stopy. Potencjalnego nabywce może zainteresować ciekawy wzór podeszwy Vibram, charakteryzuje się ona dobrą przyczepnością i mała ścieralnością.  Zastosowany system DEP ( Dynamic Energy Point) pozwala dzięki sprężystości podeszwy jak również odpowiedniej konstrukcji, odzyskanie części energii stopom (wiadoma sprawa mniej się męczymy i zmniejsza się możliwość nabycia różnego rodzaju otarć).

Sumując są to buciki bardzo wygodne, zapewniają mi komfort codzienny, czy to w trakcie biegania po lesie czy w drodze do pracy. Kiedy myślałem że będzie to mój ostatni zakup w tym sezonie oczy me przykuła okazja na która czekałem dość długo (albo inne modele albo wymówka następnym razem). Jakbym trafił los na loterii a moje serduszko zaczęło bić coraz mocniej. W marcu szykował mi się wyjazd w Pireneje miałem zabrać swoje sprawdzone buciki jednak..MAMMUT MONOLITH GTX na które zagiąłem parol na sam widok sprawiły mi tak naprawdę duża radość tego dnia.

Obniżona ich cena dość pokaźnie (a tam raz kozie śmierć) sprawiła że w Pireneje wyjadę właśnie z nimi. Są to świetne buty górskie które posiadają możliwość podpięcia raków pól automatycznych (co było dla mnie priorytetem). Zaopatrzone zostały w membranę GORE-TEX która jest bardzo elastyczna i zapewnia dużą ochronę przed wilgocią. Pierwszy raz zakupiłem buty z systemem Motion Control który wspomaga w znaczącym stopniu prawidłowe trzymanie stopy.  system sznurowania ( trzy punktowy) wspomaga przenoszenie siły na palec i przydaje się zwłaszcza podczas penetracji trudniejszych skalnych odcinków.  Mój dzień udaje za udany gdyż nabyłem dwie pary naprawdę markowych i dobrych butów ( z których jedne pół dnia testowałem) w cenie która miło mnie zaskoczyła.

Comments are closed.