Buty trekkingowe

Spotykając podczas ostatniego wypadu w góry pewną kobietę zaciekawiło mnie jakie ona ma na sobie buty..wydawały się takie delikatne i lekkie a w końcu to był wrzesień, i kończyłem chwilowo penetracje tatr na jakiś czas. Po dłuższej rozmowie i wypiciu dosyć mocnej herbatki z „prądem”,  otworzyły nam się języki w dyskusji, a opierała się ona nie tylko o sfery naszej pasji, ale również o politykę, i to co się dzieje ze środowiskiem (jako fascynaci tego typu turystyki widzimy jak nieodpowiedni ludzie doprowadzają do niszczenia naszych pięknych lasów). Po długich godzinach dyskusja w końcu przeszła na sprzęt i ogólnie obuwie jakie powinno być stosowane, rzadko kiedy spotykam się z rzeczowymi opiniami wydanymi przez kobiety, nie chce by w pewnym momencie wzięły moją osobę za fetyszystę zafascynowanego kobiecymi stopami..o nie..nie posiadam takiej dewiacji po prostu moja natura pcha mnie w kierunku określonych faktów które wynikają z obiektywnych ocen zadowolonych lub nie użytkowników, a tym bardziej miło mi było usłyszeć obiektywną ocenę z ust kobiety znającej się na „temacie”.

Gdy w końcu podniosłem z uśmiechem jej buta zapytałem się czemu akurat to but marki Five Ten licząc na jej szczerą odpowiedź. Stwierdziła że dość długo poszukiwała optymalnych butów dla siebie, takich bardziej raczej na drobne, łagodne szlaki i użytku codziennego temu własnie stała się szczęśliwą posiadaczką modelu FIVE TEN CAMP FOUR podkreślając z uśmiechem „dla kobiet”. Do zalet obuwia zaliczyła jego niesamowitą lekkość, co ułatwiało jej dosyć szybkie poruszanie się czy to na co dzień, czy to tu..gdzie obecnie się znajdowaliśmy..mogła w nich nieść ciężki plecak i nie martwić się że nadwyręży sobie stopy, co zdarzało się jej podczas używania innych modeli ( nie będę robił antyreklamy nikomu). Fajna i swobodna regulacja butów poprzez wiązanie ich od samego czubka, no i podeszwa zapewniająca jej przyczepność..co potwierdziła wymieniając różne miejsca o różnym ukształtowaniu terenu. FIVE TEN CAMP FOUR posiadają niesamowitą absorpcję na wstrząsy, a do zalet zaliczyła doskonałą gumę która posiada niesamowite tarcie z jakim się jeszcze nigdy nie spotkała. Na koniec powiedziała mi jeszcze, że sprawdziła je także podczas jazdy rowerowej..nasza rozmowa trwała długo i zakończyła się wczesnym rankiem..kontakt utrzymujemy do dziś..ale każde ruszyło własnym szlakiem..

Comments are closed.